Wiel. Angus Stewart
Wstęp
Po podsumowaniu w naszych dwóch poprzednich artykułach historii „Trzech fal chrześcijaństwa charyzmatycznego” znanego też jako ruch odnowienia od początku XIX wieku (pentekostalizm, charyzmatyzm i neo-charyzmatyzm), a także „Prekursorów nowoczesnego chrześcijaństwa charyzmatycznego” we wcześniejszej historii Kościoła (w tym Ruchu Uświęceniowego, Johna Wesleya, Edwarda Irvinga i Katolickiego Kościoła Apostolskiego, Francuskich proroków, elementów w Anabaptyzmie i Rzymskim katolicyzmie oraz Montanizmu) zwracamy się teraz do głównych doktryn i praktyk wyróżniających współczesny ruchu odnowienia. Logicznie zaczniemy od zielonoświątkowego i charyzmatycznego nauczania na temat chrztu Duchem Świętym rozumianego jako drugie błogosławieństwo.
Ta idea drugiego błogosławieństwa ma bardzo złą historię. W przeciwieństwie do nauczania Biblijnego i Reformowanego, niektórzy purytanie utrzymywali, że pewność zbawienia jest rodzajem drugiego błogosławieństwa. Ostatni artykuł dowodził, że John Wesley i Ruch Uświęceniowy, który od niego wypłynął, nauczali, że drugim błogosławieństwem jest całkowite uświęcenie. Dla różnych kaznodziejów odnowienia, takich jak R.A. Torrey i D.L. Moody, drugim błogosławieństwem była „moc do służby”. Zielonoświątkowcy i charyzmatycy przyjęli ideę drugiego błogosławieństwa i wlali do niego nową treść, identyfikując to jako chrzest Duchem Świętym występujący po nawróceniu, czego ma dowodzić mówienie językami.
Powinniśmy rozróżnić trzy główne aspekty chrztu Duchem Świętym zielonoświątkowców i charyzmatyków. Pierwszy jest następstwem, to znaczy, że chrzest następuje po (tj. w jakiś czas po) nawróceniu. Człowiek zostaje zbawiony i wtedy, w bliższej lub dalszej przyszłości, może przyjąć chrzest Duchem Świętym. Po drugie, istnieje wstępny dowód chrztu Duchem Świętym, aby dowieść, że ktoś został tak ochrzczony, a mianowicie mówienie językami. Po trzecie, istnieją warunki, czyli rzeczy, które należy robić, pragnąć lub być, aby zostać ochrzczonym Duchem Świętym, aby można było mówić językami. Należą do nich, chociaż są one wymienione i wyrażane na różne sposoby, poszukiwanie, ustępowanie, modlitwa, oczyszczanie serca itp.
1 Koryntian 12:13 a trzy aspekty
1 Koryntian 12:13 przedstawia chrześcijańskie stanowisko wobec wszystkich trzech aspektów zielonoświątkowej i charyzmatycznej nauki o chrzcie Duchem Świętym: „Bo wszyscy przez jednego Ducha zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało, czy to Żydzi, czy Grecy, czy niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni w jednego Ducha.”
Po pierwsze, werset ten obala mit o następstwie, ponieważ naucza, że wierzący zostaje „ochrzczony” Duchem Świętym, kiedy staje się częścią ciała Chrystusa, a zatem samego Chrystusa. W ten sposób zostaje ochrzczony Duchem Świętym podczas swojego odrodzenia i zjednoczenia z Jezusem Chrystusem, a nie po nim. Ponieważ dziecko Boże jest ochrzczone Duchem Świętym podczas swojego odrodzenia, a nie po nim, nie ma ani jednego prawdziwego wierzącego — ani jednego! — który zostałby ochrzczony Duchem Świętym po swoim odrodzeniu. Tekst kładzie na to wielki nacisk: „Bo wszyscy przez jednego Ducha zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało, czy to Żydzi, czy Grecy, czy niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni w jednego Ducha.”
Po drugie, 1 Koryntian 12:13 również odnosi się do dowodów tego chrztu. Dowodem bycia ochrzczonym Duchem nie jest mówienie językami. Nawet zielonoświątkowcy i charyzmatycy musieliby to przyznać, gdyby przestrzegali egzegezy tego wersetu, ponieważ nawet oni nie wierzą, że każde dziecko Boże mówi językami. Dowodem lub potwierdzeniem lub rezultatem bycia ochrzczonym Duchem Świętym jest, zgodnie z 1 Listem do Koryntian 12:13, picie Ducha Świętego i czerpanie od Niego całego naszego odświeżenia, życia i zbawienia, ponieważ On przynosi nam zbawienie Chrystusa. Ci, którzy zostali ochrzczeni Duchem Świętym, żyją przez wiarę w Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego jako Zbawiciela i Pana. To, a nie mówienie niezrozumiałym bełkotem, jest świadectwem osoby, która została ochrzczona w Chrystusa i Jego ciało.
Po spojrzeniu na zielonoświątkowy i charyzmatyczny pogląd na chrzest Duchem Świętym w kategoriach następstwa i dowodów, zwracamy się po trzecie do jego poglądu na warunki. Nie ma warunków zjednoczenia z Jezusem Chrystusem jako członkowie Jego Ciała. Gdyby istniały takie warunki, cała upadła ludzkość zginęłaby, bo jak martwi grzesznicy mogliby kiedykolwiek dokonywać tak potężnych dzieł, jak zmartwychwstanie i zjednoczenie się ze zmartwychwstałym Chrystusem? Tylko Duch Pana odradza nas, podnosi z duchowej śmierci i wszczepia nas w naszego Zbawiciela. To „przez jednego Ducha” jesteśmy „wszyscy ochrzczeni w [jednym] ciele” Chrystusa (1 Kor. 12:13) – a nie dzięki rzekomej wolnej woli człowieka, nie dzięki jego rzekomej współpracy z Bogiem i nie poprzez spełnienie warunków. Bezwarunkowe wybranie prowadzi do bezwarunkowego odrodzenia, co jest równoznaczne z bezwarunkowym chrztem Duchem Świętym.
Ten wewnętrzny duchowy chrzest jest wyrażony i zapieczętowany w zewnętrznym chrzcie wodnym. Przesłaniem chrztu wodnego jest to, że wszechmocny, suwerenny Bóg nie tylko zmywa wszystkie grzechy Swojego ludu, ale także odradza wszystkich Swoich wybranych, dając im nowe życie w Jezusie Chrystusie, chrzcząc nas w Niego i Jego ciało. Zielonoświątkowy i charyzmatyczny pogląd na chrzest Duchem Świętym pozbawia nas prawdziwego znaczenia sakramentu chrztu.
2 Piotra a chrześcijańskie życie
W związku z 1 Koryntian 12:13 powinniśmy również rozważyć słowa Piotra o rozwoju naszego życia chrześcijańskiego zawarte w 2 Piotra 1:2-7
2 Łaska i pokój niech się wam pomnożą przez poznanie Boga i Jezusa, naszego Pana; 3 Jako że jego Boska moc obdarzyła nas wszystkim, co potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał do chwały i cnoty. 4 Przez to zostały nam dane bardzo wielkie i cenne obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami Boskiej natury, uniknąwszy zepsucia, które wskutek pożądliwości jest na świecie. 5 Dlatego też, dokładając wszelkich starań, dodajcie do waszej wiary cnotę, do cnoty poznanie; 6 Do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność; 7 Do pobożności braterską życzliwość, a do życzliwości braterskiej miłość.
Ten piękny fragment stwierdza, że „łaska i pokój” przychodzą do nas przez poznanie Boga w Jezusie Chrystusie (w. 2). Dodaje, że boska moc Boża dała nam „wszystko, co potrzebne do życia i pobożności” (w. 3). Ponieważ w naszym odrodzeniu lub chrzcie Duchem Chrystusowym mamy „wszystko, co potrzebne do życia i pobożności”, nie potrzebujemy drugiego chrztu. Ale to, czego potrzebujemy — a do tego tekst nas wzywa — to wzrastać w wiedzy i dodawać do naszej wiary zarówno cnotę, jak i poznanie (w. 5), jak również wstrzemięźliwość, cierpliwość i pobożność (w. 6) oraz braterską życzliwość i miłość (w. 7). Zgodnie z tym powołaniem, otrzymujemy „bardzo wielkie i cenne obietnice,”, abyśmy przez wiarę mogli coraz bardziej uczestniczyć w Boskiej naturze, w kategoriach Bożych przekazywalnych atrybutów (w. 4).
W odrodzeniu wierzący jest zjednoczony z Jezusem Chrystusem, więc każdego dnia musi chodzić w świętości i coraz bardziej starać się być napełnionym Duchem dzięki Bożej łasce. Podczas gdy pijany człowiek jest wypełniony alkoholowymi oparami, a więc znajduje się pod ich odurzającym wpływem i odpowiednio się zachowuje, wierzący, który jest napełniony Duchem Świętym, znajduje się pod wpływem Ducha i tak myśli, mówi i chodzi pobożnie, zgodnie ze wzorem przedstawionym w natchnionym Piśmie Świętym.
Z drugiej strony chrzest Duchem Świętym zielonoświątkowców i charyzmatyków wypływa i wyraża fałszywą naukę o zbawieniu: zbawienie z wolnej woli grzesznika. Poniża odrodzenie i zjednoczenie z Jezusem Chrystusem jako zaledwie pierwsze kroki. Nacisk kładzie się na inny, większy chrzest, o który należy zabiegać i którego doświadczają tylko niektórzy, elitarni chrześcijanie. Dlatego tworzy dwupoziomowy system chrześcijan: „mających” i „nie mających”.
Czyniąc tak, chrzest odnowy w Duchu Świętym sprzeciwia się jedności Kościoła. Atakuje jedność Kościoła nie tylko swoją fałszywą doktryną (bo wszelka herezja atakuje jedność Kościoła), ale także dlatego, że uczy dwóch chrztów: pierwszego chrztu zbawienia i drugiego chrztu, który jest chrztem Duchem Świętym. Jednak List do Efezjan 4:5, który mówi konkretnie o jedności kościoła, naucza, że istnieje „jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest”. Dlatego dwa chrzty wypływają i prowadzą do dwóch różnych wiar i dwóch różnych panów.
Ponadto, na bardzo praktycznym i osobistym poziomie, ci, którzy starali się o chrzest Duchem Świętym – kiedyś i jak głupiec byłem wśród nich – stracili cenny czas i energię, które, delikatnie mówiąc, mogły być wydane na znacznie lepsze rzeczy. Niektórzy nawet stracili zdrowie psychiczne, ponieważ ich wielka gorliwość o to „błogosławieństwo” połączona była z uczciwością, która powstrzymywała ich przed udawaniem tego, poprzez pozwolenie językowi kręcić się po głowie (jak im nakazano) i udając, że teraz Bóg pobłogosławił ich cudownym darem. To z niektórych z tych i innych powodów ostatnia z trzech nowoczesnych fal odnowy, neo-pentekostalizm, porzuciła lub przynajmniej nie nalega na zielonoświątkową i charyzmatyczną doktrynę chrztu w Duchu Świętym.
Dzieje 2, 8, 10 i 19 a Historia Salutis
Sprzeciw środowisk zielonoświątkowych i charyzmatycznych brzmi: „A co zatem z wylaniem Ducha Świętego w Dziejach 2, 8, 10 i 19? Czy te rozdziały nie dowodzą głoszonej przez ruch odnowy doktryny następstwa, że skoro ci ludzie zostali ochrzczeni Duchem Świętym po swoim nawróceniu, tak samo może być z ludźmi i dzisiaj?”
Odpowiedź jest taka, że te fragmenty nie powinny być rozumiane jako nauczanie ordo salutis, czyli porządku zbawienia dla indywidualnego wierzącego. Te cztery rozdziały nie ustanawiają i nie miały na celu ustanowienia porządku zbawienia: najpierw się nawracasz, a potem można przyjąć chrzest Duchem Świętym. Zamiast ordo salutis, Dzieje 2, 8, 10 i 19 zajmują się (innym terminem łacińskim) historia salutis, czyli historią zbawienia. Historia salutis nie jest historią zbawienia dla jednostki, ale historią zbawienia dla Kościoła.
W dniu Pięćdziesiątnicy w Dziejach Apostolskich 2, starotestamentowy kościół żydowski został ochrzczony Duchem zmartwychwstałego i uwielbionego Chrystusa, tak że teraz dorósł jak dziecko, które dojrzało i weszło w dziedzictwo ojca. To jest argument z Galacjan 4:1-7. Dzieje 8, 10 i 19 należy rozumieć jako przedłużenie Pięćdziesiątnicy, a nie jako powtórzenia. Te trzy rozdziały wskazują, że [1] Samarytanie zostali również zbawieni z pełnym zbawieniem mesjańskim w Nowym Testamencie (Dzieje 8), podobnie jak [2] poganie w domu Korneliusza (Dzieje 10) i [3] naśladowcy Jana Chrzciciela w Efezie, którzy nie wiedzieli, że Chrystus przyszedł (Dzieje 19). Wszyscy zostali ochrzczeni w ciało Jezusa Chrystusa, wywyższonego Pana, tak jak my, „czy to jesteśmy Żydami, czy to poganami” (1 Kor. 12:13)!
Aby uzyskać więcej informacji w języku polskim, kliknij tutaj.