Szanowny Panie Profesorze Engelsma,
Jeden z argumentów wysuwanych przez zwolenników powszechnej łaski lub powszechnej miłości Boga jest następujący:
„Bóg musiał kochać i zachwycać się szatanem i upadłymi potępionymi aniołami przed ich upadkiem — ponieważ przed tym upadkiem byli moralnie i etycznie prawi i doskonali prawda? Jak Bóg mógłby nienawidzić czy też pogardzać stworzeniem, które w danym momencie jest moralnie-etycznie doskonałe i święte i które nie popełniło żadnego grzechu? Czy Bóg nie kocha i nie zachwyca się takimi istotami? To prawda, że w momencie, w którym zgrzeszyli, Bóg musiał ich znienawidzić – ponieważ On nienawidzi i brzydzi się „grzesznikami” – ale przed tą nienawiścią i pogardą ohydą Bóg musiał ich kochać.
Jeśli to wszystko jest prawdą, z konieczności wynikają z tego dwie implikacje…
1) pomysł, że Bóg ma „tylko nienawiść” do potępionych (a szatan i jego zastęp są potępieni od wieczności) nie ma sensu w świetle powyższego argumentu
2) pomysł, że Bóg kocha kogoś, by potem go znienawidzić, nie jest sprzeczny z Jego niezmiennością, ponieważ musiał kochać szatana ale potem Go nienawidzić
Zastosowanie do powszechnej łaski i ogólnej miłości do Boga: Dlatego Bóg może przez pewien czas kochać potępionych ludzi, a następnie ich nienawidzić (w piekle) bez „naruszania Jego niezmienności”.
Drogi Dawidzie
Stan szatana, znanego w jego stanie stworzonym jako Lucyfer (Izajasz 14), w odniesieniu do miłości Boga do niego w tym stanie, niczego nie dowodzi, jeśli chodzi o powszechną łaskę Bożą wobec potępionych bezbożnych. Albowiem potępieni bezbożni nigdy nie istnieją w stanie bezgrzesznym, tak jak szatan, co podniosłoby trudność ewentualnej miłości Boga do nich, która później przekształciłaby się w Bożą nienawiść do nich.
Stan szatana podnosi trudność pozornej zmienności Boga — pozornie zmienia się z miłości do przedmiotu na nienawiść do tego samego przedmiotu. Ale nie ma to nic wspólnego z powszechną łaską, która dotyczy potępionych bezbożnych, którzy są całkowicie zdeprawowanymi obiektami nienawiści Boga od poczęcia i w wieczności. Bóg wiecznie nienawidził i tylko nienawidził Ezawa
Rzym. 9:11-13 11. Gdy dzieci jeszcze się nie urodziły i nie zrobiły nic dobrego ani złego, aby zgodnie z wybraniem trwało postanowienie Boga, nie z uczynków, ale z tego, który powołuje; 12. Powiedziano jej, że starszy będzie służył młodszemu; 13. Jak jest napisane: Jakuba umiłowałem, ale Ezawa znienawidziłem.
Teoria powszechnej łaski zakłada łaskę Bożą wobec potepionych bezbożnych przez cały czas, gdy On również ich nienawidzi. Jakiekolwiek może być wyjaśnienie Lucyfera/Szatana, trudność nie polega na tym, że Bóg jest łaskawy dla przedmiotu swojej nienawiści w tym samym czasie. Trudność polega raczej na tym, że mogłoby się wydawać, że Bóg najpierw kogoś kocha, a potem nienawidzi. To nie jest teoria powszechnej łaski. W tej teorii Bóg nienawidzi i jest łaskawy dla tej samej osoby w tym samym czasie.
Niezwykły stan Szatana, a mianowicie to, że jest on osobą, która na chwilę zmienia się z całkowicie dobrego w całkowicie zdeprawowanego (wkrótce po tygodniu stworzenia), oraz fakt, że ta trudność nie ma nic wspólnego z kontrowersją o powszechnej łassce, skłoniła mnie do skierowania sprawy do sfery nie objawionych tajemnic objawienia.
Ale mając pewien wgląd po prawie 60 latach uważnego studiowania Pisma Świętego, będąc prawdopodobnie zbyt odważnym i pragnąc rzucić dalsze światło na ten nie bez znaczenia temat, oferuję co następuje.
O ile pełne objawienie Pisma Świętego rzuca światło na tajemniczy stan Lucyfera/Szatana, moje własne myślenie jest następujące. Kiedy Bóg stworzył szatana jako chwalebnego Lucyfera, Bóg umiłował samo dzieło, czyli wybitną anielską urodę, inteligencję i moc, jednocześnie nienawidząc osoby, która posiadała te cechy. Sekret rozwiązania pozornej zmienności Boga w Jego postawie wobec Lucyfera/Szatana polega na rozróżnieniu chwalebnych atrybutów anioła od jego osoby. Zauważmy dobrze: w nieupadłym stanie Lucyfera/Szatana chwalebne atrybuty anioła nie zostały jeszcze zepsute w stan nienawiści i sprzeciwu wobec Boga. Dlatego Bóg mógł rozkoszować się samymi atrybutami, tak jak nie może teraz cieszyć się cechami potępionego szatana.
Problemem jest tutaj nienawiść Boga do osoby, która w tym czasie jest bezgrzeszna. Przedstawiony problem zakłada Boga w wieczności potępiającego w nienawiści ludzi, którzy pojawiają się w radzie jako nieupadli i bezgrzeszni, ale co ważne jako osoby, które upadną i staną się całkowicie zdeprawowane. Supralapsariański pogląd na predestynację nie ma z tym problemu. [To nie jest pozycja supralapsarian].
Uznaję trudność stanu Lucyfera/Szatana w odniesieniu do miłości i nienawiści do Boga.
Nigdy nie natknąłem się na rozwiązanie trudności, jak zaproponowano powyżej, ani nawet na samą trudność. Dopóki Ty i Twoi widzowie go nie przedstawiliście.
Powtarzam: ta trudność nie wspiera teorii powszechnej łaski, a zwłaszcza herezji dobrointencyjnej oferty zbawienia.
Aby uzyskać więcej informacji w języku polskim, kliknij tutaj.