Wiel. Gerrit Vos
1 Piotra 5:2-4 2. Paście stado Boga, które jest wśród was, doglądając go nie z przymusu, ale dobrowolnie, nie dla brudnego zysku, ale z ochotą; 3. I nie jak ci, którzy panują nad dziedzictwem Pana, lecz jako wzór dla stada. 4. A gdy się objawi Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnącą koronę chwały.
Piotr, Apostoł Pana, był wyjątkowo przygotowany do pisania o urzędzie pastora. Słyszał, jak Pan Jezus powiedział do niego „Paś moje owce!” i „Paś moje baranki!” Dlatego nazywa siebie starszym.
Ale to nie wszystko.
Piotr był gotowy do powiedzenia czegoś o pasterstwie trzody Bożej, ponieważ Duch Święty poprowadził go do spisania Słowa Bożego bezbłędnie. Produktem jego pisarstwa jest nieomylne Słowo Boże. Posłuchajmy go.
Czy zauważyliście, że to napomnienie jest otoczone wezwaniem do pokory? Pokora jest podkreślana w tej sekcji. Nie tylko młodsi powinni być poddani starszym, ale Piotr stwierdza, że „wszyscy powinni być poddani sobie nawzajem”.
werset 5 Podobnie młodsi, bądźcie poddani starszym. Wszyscy zaś wobec siebie bądźcie poddani. Przyobleczcie się w pokorę, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.
A jego rozumowanie jest jednym z kamieni węgielnych Królestwa Bożego: „Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.” Przyjrzyjmy się Bożemu nakazowi dla starszych, mając to na uwadze. „Paście stado Boże” i wspomnienie pasterza to język, który jest obrazem. I to obraz, który jest wielokrotnie odnajdywany w Słowie Bożym. Zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie znajdujemy kościół porównany do stada owiec, a ich karmienie przez pasterzy czy też pastorów, co jest tym samym.
Na całym świecie, we wszystkich krajach, wśród wszystkich ludów znajdujemy ten piękny obraz wielu stad, razem w nocy w owczarni, zwoływanych przez poszczególnych pasterzy rano, wracających w nocy…
A Jezus woła swoje własne owce ich indywidualnymi imionami. Nie, nie, nie mam na myśli imion, które nadali wam wasi rodzice, ale imiona Ducha Świętego i Słowa Bożego. A będąc wzywane przez Jezusa, podążają za Nim.
„Jak pasterz będzie pasł swoją trzodę” (Izaj. 40:11).
„Pan Zastępów nawiedził swoją trzodę, dom Judy” (Zach. 10:3).
W wielu krajach jest wiele trzód, ale zmierzają do wiecznej owczarni i będą jednością. W tym czasie pojawi się wielki Pasterz, a urząd ziemskiego pasterza dobiegnie końca. Ta wielka trzoda jest nazywana w moim tekście dziedzictwem Boga.
To brzmi zarówno złowieszczo, jak i pięknie. Złowrogo, ponieważ dziedzictwo przypomina nam o śmierci i żałobie. I to jest poprawne. Wskazuje to na sposób, w jaki Bóg wiąże Kościół ze sobą. Chrystus jest spadkodawcą, który umarł, aby uratować trzodę przed wieczną śmiercią i hańbą. Pokazuje to, jak cenna jest trzoda.
Ale także pięknie. Ach, co mam o tym powiedzieć? Brakuje mi słów! … Piękne! Wielki Pasterz umiera za swoją trzodę! Jezus, to znaczy Bóg Jahwe, w ludzkiej naturze Jezusa, umiera i umiera i umiera raz po raz, umiera śmiercią wieczną, aby owce mogły zostać zbawione.
Ale nie powiedziałem wszystkiego.
Umiera śmiercią wieczną i staje się hańbą otwartą przed wszystkimi światami, aby pokazać całemu wszechświatowi, jak niewypowiedzianie piękny jest Bóg! Krzyż Jezusa Chrystusa jest najpiękniejszą rzeczą, jaką wszechświat kiedykolwiek widział, widzi lub zobaczy. Chrystus, Baranek Boży, zostanie wystawiony pośród tronu Boga na całą wieczność. Wszystkie zastępy niebieskie będą zawsze patrzeć na ten punkt centralny w niebie i na ziemi. Nikt tam nigdy nie zmęczy się patrzeniem na piękno Boga, ani nie znudzi się śpiewaniem i mówieniem do Boga:
„O Boże! Chwalimy Cię i dziękujemy Ci za to Dziecię Jezus!”
Starsi! Czy chcecie, abym powiedział wam, co powinniście robić pośród trzody Bożej?
Oto słowa: powiedzcie kościołowi o tym pięknie! I dopilnujcie, aby kaznodzieja wśród was, który jest również starszym, mówił kościołowi na zawsze o tym pięknie Jahwe.
Wiem, wiem, że waszym powołaniem jest karmić trzodę, prowadzić trzodę, rządzić trzodą i bronić trzody. A wszystko to sprowadza się do tego, co powiedziałem wcześniej: opowiadajcie trzodzie o Chrystusie, mądrości Boga i mocy Boga.
Zwróććie uwagę na to:
1) Karmienie kościoła znajduje się w Psalmie 17:15, „Ja zaś w sprawiedliwości ujrzę twe oblicze, a gdy się obudzę, nasycę się twoim podobieństwem.”. A wszyscy wiemy, że obliczem Boga i Jego podobieństwem jest Chrystus Jezus, nasz Pan.
2) Prowadzenie trzody to także Chrystus. Znajdujemy to w Izajasza 40:11, „Jak pasterz będzie pasł swoją trzodę, swoim ramieniem zgromadzi baranki, na swoim łonie będzie je nosił, a ciężarne poprowadzi ostrożnie”.
3) Rządzenie trzodą to także Chrystus: „Ja ustanowiłem mojego króla na Syjonie, mojej świętej górze”. Psalm 2:6.
4) Bronienie trzody to Jezus: „Ani nikt nie wyrwie ich z mojej ręki” (Jan 10:28).
Zadaniem każdego starszego w kościele Bożym jest: dopilnować, aby Chrystus został dany chrześcijanom! Najważniejszą pracą starszego jest jednak karmienie trzody… Aby to zrobić w sposób, który Bóg akceptuje, wymagane są pewne wymagania. O nich mówi tekst. Niektóre wymagania są pozytywne, niektóre negatywne.
Musicie wziąć na siebie nadzór nad trzodą. Tak, wiem, że to jest najtrudniejsze. Musicie stać ponad trzodą i obserwować ją z najwyższym zainteresowaniem. Musicie obserwować trzodę i każdego z jej członków, zarówno owce, jak i jagnięta, i dbać o to, aby postępowali zgodnie z Jezusem Chrystusem.
Co więcej, musicie być przykładem dla trzody. Co to znaczy? Oznacza to, że stoicie przed krzyżem Jezusa Chrystusa i adorujecie go, mówicie o nim, projektujecie swoje życie zgodnie z nim i, co najważniejsze, w milczeniu słuchacie tego krzyża i pozwalacie mu pouczać was. Tak, słuchajcie prawdy Bożej bez sprzeciwu, sprzeczności.
Jeśli to zrobicie, zostanie to dostrzeżone. Jeśli to zrobicie trzoda będzie was za to kochać i szanować. Jeśli to zrobicie, trzoda pójdzie za wami i pójdzie z wami do nieba.
Są też wymagania negatywne.
Musiciez przyjąć, stać i chodzić jako starsi Chrystusa „nie z przymusu, ale dobrowolnie”. Och, dla starszych, którzy kochają swój urząd! Niektórzy mówią: „Nie mam na to czasu! Nie lubię być starszym!” Niektórzy mówią: „Nie jestem tego godzien!” Podoba mi się to. I jestem pewien, że Bóg to lubi. Bo to prawda: nikt nie jest godzien urzędu starszego. Ten urząd jest tak cudowny, tak piękny, tak satysfakcjonujący dla duszy, że nie mogę znaleźć słów, aby go opisać. Ze wszystkich prac w tym brudnym świecie nie ma niczego, co można by z nim porównać.
Ponadto „nie dla brudnego zysku”. Nie powinniście mieć żadnego przyziemnego zysku, pieniędzy ani niczego innego, w swoim umyśle, gdy szukacie lub otrzymujecie ten cudowny urząd starszego. Pamiętacie Szymona?
Zamiast tego musicie wykonywać swoją pracę starszego „z ochotą”. Oznacza to, że kochacie swój urząd i z radością, szczęściem wykonujecie pracę.
„I nie jak ci, którzy panują”. Och, ale to jest brzydka rzecz. To przeklęta wina. Bóg chce, abyście nie próbowali podporządkować sobie trzody. Nigdy nie próbujcie podporządkowywać sobie członków, panować nad nimi… Wtedy bowiem sługa działa tak, jakby sam był Panem. Przeciwnie, powinniście rządzić, mówić i działać zawsze w imieniu Pana i zgodnie z Jego Słowem.
Tak, mogą was za to nienawidzić, ale to zaszczyt zarezerwowany dla prawdziwych i wiernych sług Boga. Niech jednak nigdy was nie nienawidzą z powodu waszej brudnej dumy.
A teraz nadchodzi najtrudniejsza część: wasza nagroda. Trudna, nie dlatego, że jest niejasna, trudna do określenia, ani w tekście, ani w Biblii ogólnie. O nie, znajduje się w całym Słowie Bożym i w słowach łatwych do zrozumienia. Ale trudno mi o tym pisać, bo to jest tak niewiarygodne.
Wyobraźcie sobie: otrzymamy „koronę chwały”, ponieważ byliśmy starszymi w trzodzie Bożej! O Boże! Ze wszystkich cudów: jak to jest możliwe? … Chrystus powiedział:
„A oto przyjdę wkrótce, a moja zapłata jest ze mną, aby oddać każdemu według jego uczynków.” (Obj. 22:12)
Ukochany czytelniku! Jestem również starszym Jezusa Chrystusa i zapewniam cię, że mówię prawdę: czuję się tak bezwartościowy, gdy moja praca jest skończona! Czuję się tak niegodny jakiegokolwiek zaszczytu, a już najmniej otrzymania korony chwały! Nie pozwól mi iść dalej, poza tym: ta nagroda jest nagrodą ŁASKI! I mogę w to uwierzyć.
Wiel. Gerrit Vos, Boże zobowiązanie, (Standard Bearer, tom 37, numer 9), źródło
Aby uzyskać więcej informacji w języku polskim, kliknij tutaj.