Menu Close

Dzieci gniewu i zmienny Bóg? / Children of Wrath and a Changeable God?

    

Rev. Ron Hanko

“A co z odniesieniem do Efezjan 2:3, że wierzący byli kiedyś ‘dziećmi gniewu, tak jak i inni’? Wierzymy, że Bóg jest niezmienny w swojej istocie, atrybutach, dziełach, itp. Ale jak wytłumaczyć “zmianę” w życiu wybranych Bożych, którzy wcześniej znajdowali się w stanie gniewu, a teraz są w stanie łaski? Czy nie wskazuje to na “zmianę” w relacji Boga do nas? W jednej chwili jest On gniewny wobec nas tylko dlatego, że nie jesteśmy jeszcze w Chrystusie i jesteśmy w ciągłym buncie, a potem, kiedy jesteśmy zbawieni, nie jesteśmy już w tym stanie? Czy nie wskazuje to na zmianę w Bożym usposobieniu wobec ludzi? (I dlatego On nie jest ‘absolutnie’ niezmienny, ale jest zmienny w jednym sensie?)”

W odpowiedzi na to pytanie należy podkreślić kilka rzeczy.

Po pierwsze, niezmienność lub stałość Boga nie może być kwestionowana lub zaprzeczana. On ustanawia tę ważną prawdę w Malachiasza 3:6: “Gdyż ja, PAN, nie zmieniam się” Używa tam imienia Jehowa, “Jestem, który jestem” (Wj 3:14-15), które nie tylko ujawnia Jego niezmienność, ale pokazuje, że nie ma w Nim przeszłości, teraźniejszości ani przyszłości. Jako “Ja Jestem”, bez przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości, nie może być żadnej zmiany w Nim lub w Jego dyspozycjach. Jeśli jest zmienny, to nie jest Bogiem: “Siła Izraela nie skłamie ani nie żałuje, bo nie jest człowiekiem, aby żałował” (I Sam. 15:29).

Zarówno Bartianizm, jak i Otwarty Teizm nauczają, że Bóg jest zmienny, ale, niestety, podobnie czyni wielu ewangelików. Próbując utrzymać Bożą niezmienność, jednocześnie jej zaprzeczając, mówią takie rzeczy jak: “Bóg dekretuje dla siebie serię różnych dyspozycji”, tj, On wiecznie dekretuje, że zmieni zdanie, najpierw będąc łaskawym dla niektórych, a potem wysyłając ich do piekła lub najpierw deklarując w Ewangelii, że chce, aby byli zbawieni, a potem wiecznie ich karząc. To zaprzecza niezmienności Boga.

Nasze zbawienie i pomyślność zależą od niezmienności Boga. Ponieważ On się nie zmienia, synowie Jakuba, zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie, nie są zniszczeni (Mal. 3:6). Jest niezmienny jako Bóg, niezmienny w Swoich wiecznych dekretach, niezmienny w Swoich atrybutach, w tym w Jego miłości, łasce i miłosierdziu, ponieważ to, co nazywamy Jego atrybutami, to po prostu opis tego, kim i czym On jest. On jest niezmienny w Jego dziełach i drogach, oraz w swoim objawieniu Siebie, abyśmy mogli bezpiecznie Mu zaufać.

Po drugie, gniew i miłość (lub miłosierdzie) nie są przeciwieństwami, ani nie wykluczają się wzajemnie. Jest to błąd, który jest często popełniany. To, że Bóg może być i jest zły na swój lud, który kocha, nie jest tożsame z tym, że go nienawidzi. Nienawiść jest przeciwieństwem miłości; gniew nie jest. Bóg wiecznie kocha swój lud, ale zanim wierzący jest nawrócony i też kiedy potem chodzi w grzechu, Bóg jest zły na niego i ujawnia swój gniew w karceniu. Gniew może być miłością, a miłość może objawić się w gniewie. Boży gniew na Jego lud jest wiecznie miłujący. Rzeczywiście, miłość, która nie gniewa się na grzech i usprawiedliwia go lub pomija, nie jest żadną miłością. “Kogo bowiem Pan miłuje, tego karze, a chłoszcze każdego, którego za syna przyjmuje. Jeśli znosicie karanie, Bóg obchodzi się z wami jak z synami. Jaki to bowiem syn, którego ojciec nie karze? A jeśli jesteście bez karania, którego wszyscy są uczestnikami, wtedy jesteście bękartami, a nie synami.” (Hebr. 12:6-8).

Jak sugeruje List do Hebrajczyków, dotyczy to nawet życia rodzinnego. Ci z nas, którzy są rodzicami, wyrządzamy naszym dzieciom wielkie zło, kiedy nie gniewamy sięna ich grzechy i nie okazujemy gniewu w karaniu ich grzechów. Ten gniew musi być kierowany i kontrolowany przez miłość, ale ojciec, który nieustannie przeocza i ignoruje grzechy swoich dzieci, pokazuje, że tak naprawdę ich nie kocha. Dzieci to rozumieją i, zwłaszcza w przypadku dzieci przymierza, oczekują, a nawet chcą, aby ich rodzice je poprawiali.

Dlatego my, którzy jesteśmy zbawieni, byliśmy jak inni dziećmi gniewu. Chociaż jesteśmy wśród Bożych wybranych i kochani przez Niego od wieczności, dopóki nie zostaliśmy odrodzeni, byliśmy pod Jego gniewem. Rzeczywiście, świadomość straszliwego gniewu Bożego przeciwko grzechowi jest jednym z pierwszych dowodów na to, że człowiek jest duchowo przebudzony przez Jego Ducha.

Jesteśmy dziećmi gniewu od naszych pierwszych narodzin i z natury jako dzieci Adama, zrodzeni i poczęci w grzechu. Jesteśmy tacy, jak inni, ponieważ poza łaską Bożą nie różnimy się od tych, którzy giną, nie jesteśmy lepsi, nie jesteśmy bardziej godni zbawienia. Jedyna różnica polega na tym, że Bóg, “który jest bogaty w miłosierdzie, z powodu swojej wielkiej miłości, którą nas umiłował; I to wtedy, gdy byliśmy umarli w grzechach, ożywił nas razem z Chrystusem, gdyż łaską jesteście zbawieni;” (Efez. 2:4-5).

Doświadczamy też Bożego gniewu, kiedy jesteśmy buntowniczy i nieposłuszni. On karci nas, a my wiemy i czujemy, że On jest zły na nas za nasz grzech. Dla dziecka Bożego jest to nie do zniesienia i często jest to używane przez Boga, aby odwrócić nas od naszych grzechów z powrotem do siebie. Takie było doświadczenie Dawida: “Gdy milczałem, moje kości schły od moich całodziennych narzekań. We dnie i w nocy bowiem ciążyła na mnie twoja ręka, usychałem jak podczas letniej suszy. ” (Ps. 32:3-4). Dopiero kiedy wyznał i porzucił swój grzech, doświadczył ponownie przychylności pojednanego Boga.

Niezadowolenie i gniew Boga z powodu grzechu nigdzie nie objawia się wyraźniej niż na krzyżu, gdzie w sprawiedliwym gniewie ukarał nasze grzechy, jednocześnie objawiając nam swoją wielką miłość do nas. Odnosiło się to również do Chrystusa. Bóg nigdy nie był tak zadowolony ze swojego umiłowanego Syna, jak wtedy, gdy bez narzekania znosił karzący gniew Jehowy. Z pewnością krzyż dowodzi, że gniew i miłość nie są przeciwieństwami ani nie do pogodzenia.

Po trzecie, zmiana naszego doświadczenia z dzieci gniewu na dzieci, które znają Boże miłosierdzie i łaskę, jest kwestią naszego doświadczenia, a nie zmiany w Nim. On jest na zawsze i niezmiennie Bogiem, który nienawidzi i karze grzechy, „nie Bogiem, który ma upodobanie w niegodziwości” (Ps. 5:4). On jest także na zawsze i niezmiennie Bogiem miłosierdzia, który wiecznie i niezmiennie nas umiłował i który, gdy grzeszymy przeciwko Niemu, objawia tę niezmienną miłość w gniewnej karze. Jego gniew i kara są zarówno miłością, jak i zbawieniem, ponieważ, jak widzieliśmy, objawienie Jego niezmiennego gniewu na grzech jest jednym ze środków, które przeznaczył, aby doprowadzić nas do pokuty i wiary w Chrystusa.

Niewiele jest rzeczy wspanialszych niż doznanie łaski Bożej po tym, jak się jest świadomym Jego gniewu i niezadowolenia z powodu naszego grzechu. Bóg mówi: “W niewielkim gniewie ukryłem na chwilę swoją twarz przed tobą, ale zlituję się nad tobą w wiecznym miłosierdziu, mówi PAN, twój Odkupiciel.” (Iz. 54:8). A my odpowiadamy: “Jego gniew bowiem trwa tylko chwilę, a jego łaskawość przez całe życie; choćby płacz trwał przez noc, rankiem nastanie radość.” (Ps. 30:5).

Aby uzyskać więcej informacji w języku polskim, kliknij tutaj.

Show Buttons
Hide Buttons