Ronald Hanko
Jest wielu którzy wolą mówić o Ewangelii jako o ofercie aniżeli o wezwaniu. Co ciekawe, Pismo Święte nigdy nie używa słowa “oferta” do opisania Ewangelii. Samo słowo “oferta” nie budzi naszych zastrzeżeń. W swoim starym znaczeniu oznaczało ono to że w Ewangelii ma miejsce ukazanie Chrystusa.
Duży Katechizm Westministerski, dla przykładu definiuje ofertę Chrystusa w pytaniu 63, a brzmi ono : „Jakie są szczególne przywileje Kościoła widzialnego?” I udziela odpowiedzi:
„Kościół widzialny ma przywilej, że znajduje się pod szczególną Bożą troską i zarządzaniem, że jest strzeżony i zachowywany przez wszystkie wieki, pomimo sprzeciwu wszelkich wrogów, i że ma udział w obcowaniu świętych, zwyczajnych środkach zbawienia i ofiarowaniu łaski Chrystusa wszystkim swoim członkom poprzez służbę Ewangelii, która poświadcza, że ktokolwiek w niego wierzy, będzie zbawiony, i nikt, kto do niego przyjdzie, nie będzie odrzucony.”
Jednak we współczesnym znaczeniu, jak samo słowo sugeruje służy do nauczania o tym że Bóg kocha wszystkich ludzi i chce zbawić każdego z nich, że dąży do zbawienia ich wszystkich w Ewangelii i że to, czy grzesznik zostanie zbawiony jest zależne od jego własnej woli. Te nauczania stoją w sprzeczności do Pisma.
Pismo Święte nie naucza, że Bóg kocha wszystkich ludzi:
Psalm 11:5 PAN doświadcza sprawiedliwego, ale jego dusza nienawidzi niegodziwego i tego, kto kocha bezprawie.
Jana 13:1 A przed świętem Paschy Jezus, wiedząc, że nadeszła jego godzina, aby przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich, którzy byli na świecie, umiłował ich aż do końca.
Rzym. 9:13 Jak jest napisane: Jakuba umiłowałem, ale Ezawa znienawidziłem.
Oraz tego iż Bóg próbuje zbawić ich wszystkich:
Iza. 6:9-11 9. A on powiedział: Idź i powiedz temu ludowi: Słuchajcie uważnie, ale nie rozumiejcie, patrzcie uważnie, ale nie poznawajcie. 10. Zatwardź serce tego ludu, uczyń jego uszy ciężkimi do słuchania i zaślep jego oczy, aby nie widział swoimi oczami, nie słyszał swoimi uszami i nie zrozumiał swoim sercem, aby nie nawrócił się i nie był uzdrowiony. 11. Wtedy zapytałem: Jak długo, Panie? A on odpowiedział: Aż miasta zostaną spustoszone i bez mieszkańca, domy bez ludzi, a ziemia zostanie doszczętnie spustoszona.
Rzym. 9:18 A zatem komu chce, okazuje miłosierdzie, a kogo chce, czyni zatwardziałym.
2 Kor 2:14-16 14. Lecz dzięki Bogu, który nam zawsze daje zwycięstwo w Chrystusie i roznosi przez nas woń swojego poznania w każdym miejscu. 15. Jesteśmy bowiem dla Boga przyjemną wonią Chrystusa wśród tych, którzy są zbawieni, i wśród tych, którzy giną. 16. Dla jednych wonią śmierci ku śmierci, a dla drugich wonią życia ku życiu. Lecz do tego któż jest zdatny?
Z pewnością nie naucza że w zbawieniu grzeszników Bóg może być zdruzgotany ich niechęcią, lub że On czeka na nich z otwartymi rękoma aż przyjmą Jego zbawienie na zaakceptowanie Jego zbawienia:
Psalm 115:3 A nasz Bóg jest w niebie, czyni wszystko, co zechce
Jan 6:44 Nikt nie może przyjść do mnie, jeśli go nie pociągnie mój Ojciec, który mnie posłał. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Rzym. 9:16 A więc nie zależy to od tego, który chce, ani od tego, który zabiega, ale od Boga, który okazuje miłosierdzie
Efez. 2:8-9 8. Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie jest z was, jest to dar Boga. 9. Nie z uczynków, aby nikt się nie chlubił.”
Z tych powodów sugerujemy nie przedstawiać Ewangelii jako oferty.
Wezwanie różni się od oferty. Przypomina nam ono o Bożej suwerenności. On, jako Król, wzywa grzeszników do wiary i przestrzegania Ewangelii. Daje nam to do zrozumienia, że On rzeczywiście doprowadza niektórych do zbawienia poprzez swoje suwerenne wezwanie. Kiedy pamiętamy że to Bóg jest tym który wzywa, nietrudno to zrozumieć. To On jest tym który : „ożywia umarłych i przywołuje te rzeczy, których nie ma, tak jakby były.” Rz 4:17.
To wezwanie jest rozbrzmiewa w głoszeniu Ewangelii. Jest ono skutecznym narzędziem zbawienia dzięki wewnętrznemu działaniu Ducha Świętego, tak iż niektórzy nie tylko słyszą, ale również przestrzegają tego wezwania. Przez działanie Ducha Świętego jest to Bóg w Chrystusie kto wzywa, nie kaznodzieja. Kaznodzieja jest tylko narzędziem.
Powodem potępienia bezbożnych jest nieposłuszeństwo kiedy to odmawiają posłuszeństwa poprzez przyjęcia wezwania. Przez ich niewiarę nie odmawiają w rzeczywistości zwykłemu człowiekowi, lecz samemu Bogu Żywemu, który to przemawia przez swojego jednorodzonego Syna. Jest to poważne.
Jest też powodem dlaczego głoszący Ewangelię musi nieść tylko Pismo Święte i nic poza nim. Ci którzy słuchają muszą słyszeć Słowo Boże, nie hipotezy, filozofię, politykę etc. Kaznodzieja musi nawet uważać, aby nie przyćmić suwerennego wezwania Bożego, dodając wszelkiego rodzaju niepotrzebne prośby lub chwyty marketingowe, pozostawiając wrażenie, że Bóg czeka na wolę grzeszników.
Musi być jasnym, że w głoszeniu Ewangelii Bóg suwerennie wymaga wiary i pokuty grzeszników – tak że On, Wszechmogący, Sędzia nieba i ziemi, wymaga posłuszeństwa i ukarze nieposłuszeństwo. Dzięki takiemu głoszeniu grzesznicy są zbawieni, a Bóg uwielbiony.
(Ronald Hanko, Doctrine According to Godliness [Jenison, MI: RFPA, 2004], pp. 191-192)
Tłumaczenie Szymon Kamiński
Aby uzyskać więcej informacji w języku polskim, kliknij tutaj.