Menu Close

Sprzeciw ze strony wrogów Jahwe / Opposition From Jehovah’s Enemies

      

Pastor Angus Stewart

Wszelkie prawdziwe dzieła Boga zawsze spotykają się ze sprzeciwem ze strony Jego wrogów. W Księdze Nehemiasza 2 znajduje się odniesienie do sił zła, jeszcze zanim Nehemiasz dotarł do Jerozolimy. Podczas swojej podróży ze wschodu, namiestnik Nehemiasz otrzymał eskortę wojskową dla własnej ochrony, a także listy glejtowe.

Jednak najpoważniejsza wrogość, o której mowa w Księdze Nehemiasza 2:9-10, nie pochodziła od bandytów, ale od dwóch paskudnych osobników: Sanballata, namiestnika Samarii (na północ od Judy) i Tobiasza, jego urzędnika z Ammonu (na wschód od Judy). Obaj ci bezbożni władcy cywilni są wymieniani jako wichrzyciele w całej tej księdze, szczególnie w rozdziałach 2, 4, 6 i 13.

Na tym etapie ich nienawiść nie objawiła się jeszcze w czynach, ani nawet słowach. Wrogość Sanballata i Tobiasza była przez nich odczuwana jako wewnętrzny ból, intensywna rozpacz, że ktokolwiek chciałby pomóc kościołowi Boga:

Neh. 2:10 Kiedy Sanballat Choronita i Tobiasz, sługa ammonicki, usłyszeli o tym, bardzo im się nie spodobało to, że przyszedł człowiek, który będzie zabiegał o dobro synów Izraela.

Ci dwaj wyjątkowo niegodziwi mężczyźni byli zatwardziałymi i świadomymi wrogami ludu przymierza Jahwe. Rozumieli, że Nehemiasz, nowy namiestnik Judy, pomoże Żydom, ale jak dotąd nie wiedzieli, że planuje on zbudować mur obronny wokół Jerozolimy.

Gdy tylko rozeszła się wieść, że Żydzi pod wodzą Nehemiasza zamierzają odbudować mury swojej stolicy, czytamy o trzech potężnych wrogach, ponieważ Geszem Arab został dodany do dwóch przeciwników wspomnianych wcześniej. Tak więc Juda ma przeciwników z trzech stron: Sanballata z północy, Tobiasza ze wschodu i Geszema z południa.

Neh. 2:19 Kiedy usłyszeli o tym Sanballat Choronita i Tobiasz, sługa ammonicki, oraz Geszem Arab, szydzili z nas i wzgardzili nami, mówiąc: Co to za rzecz, którą robicie? Czy buntujecie się przeciw królowi?

Wrogość wobec kościoła i przymierza Boga nasiliła się. Przed przybyciem Nehemiasza do Jerozolimy Sanballatowi i Tobiaszowi „bardzo się to nie spodobało” (10), ale po tym, jak usłyszeli o projekcie budowy Żydów, trzej wrogowie „wzgardzili” nimi (19). Tak więc czytamy o ich drwinach z ludu Bożego: „szydzili z nas i wzgardzili nami, mówiąc: Co to za rzecz, którą robicie? Czy buntujecie się przeciw królowi?”, mianowicie cesarzowi Artakserksesowi z Medo-Persji.

W każdym wieku i kraju prawdziwy kościół Pana Jezusa ma wrogów ze wszystkich stron. Jest pogardzany i wyśmiewany, tak jak sam Chrystus, zwłaszcza gdy wisiał na krzyżu, gdzie zapłacił cenę naszego odkupienia.

Jaka była odpowiedź Nehemiasza na ich drwiny? Przybrała ona formę pewnych słów wypowiedzianych z silnej wiary w żyjącego Pana:

Neh. 2:20 …Bóg niebios poszczęści nam…

Tak więc Nehemiasz wyraził swój stanowczy zamiar zbudowania murów Jerozolimy: „my więc, jego słudzy, powstaniemy i odbudujemy”!

Odpowiedź Nehemiasza do jego trzech potężnych wrogów była również ostro antytetyczna, ponieważ odbudowa murów Jerozolimy nie była ich sprawą. Namiestnik Judy powiedział im: „Wy zaś nie macie ani działu, ani prawa, ani pamiątki w Jerozolimie.” (20), ponieważ nie mieli żadnej prawnej ani religijnej władzy, udziału ani dziedzictwa w mieście Boga! O, gdyby wszyscy przywódcy kościelni przyjęli tak bezkompromisową, stanowczą i jednoznaczną linię przeciwko wszelkiemu synkretyzmowi z pogaństwem i fałszywym ekumenizmem w naszych czasach!

Na podstawie, źródło

Aby uzyskać więcej informacji w języku polskim, kliknij tutaj.

Show Buttons
Hide Buttons